czwartek, 11 sierpnia 2016

Żabi Staw w Bobrownikach - spotkanie z Asnykiem

Żabi Staw to niewielkie oczko wodne położone na Wyżynie Wieluńskiej, na zachód od wsi Bobrowniki (gmina Działoszyn, powiat pajęczański), na południowym skraju Załęczańskiego Parku Krajobrazowego.

Wnętrze Załęczańskiego Łuku Warty, ze względu na przepuszczalne podłoże wapienne, pozbawione jest powierzchniowych cieków i zbiorników wodnych.
 


Wyjątkiem w tym względzie jest właśnie Żabi Staw, oddalony o niecały kilometr od koryta Warty. Jego istnienie uwarunkowane jest najprawdopodobniej lokalnym występowaniem tym miejscu nieprzepuszczalnej warstwy skalnej, która powoduje, że wody opadowe zbierają się tworząc zbiornik wodny, zawieszony ok. 50 metrów powyżej dna doliny Warty.

Żabi Staw jest również wielką osobliwością przyrodniczą. 



Występuje tu wiele ciekawych gatunków roślin wodnych i torfowiskowych, w tym grzybień północny - roślina chroniona zwana również lilią wodną - który zakwita późną wiosną i od końca maja pokrywa staw obfitym, zielono-białym kobiercem.

Występuje tu również wiele innych roślin charakterystycznych dla środowisk wodnych i torfowiskowych, w tym m.in. wąkrota pospolita, wełnianka i pałka szerokolistna.
Nad stawem gnieżdżą się liczne gatunki ptaków wodnych, w tym łyska, wodnik i perkozek, a także dziekie kaczki i bekasy kszyki. Spośród płazów napotkać tu można żabę moczarową, ropuchy - szarą i zieloną, kumaka nizinnego, grzebiuszkę ziemną oraz traszkę zwyczajną.
 Żabi Staw raczej omijam z daleka...żabki....hmmm, brrrr.Ale kiedy już tam jestem, jakoś tak przypomina mi Nad Niemnem, albo Asnyk...albo Ofelia...




LILIE WODNE

Taki spokój rozlany w naturze,
Niebo takie czyste i pogodne -
Na jeziora przejrzystym lazurze
Zakwitają blade lilie wodne;
Zakwitają i z schyloną twarzą
Za czymś tęsknią i gonią, i marzą. 


Sierp księżyca przegląda błyszczący
Przez nadbrzeżne sitowia i trzciny,
Łódka płynie po fali milczącej -
Na niej chłopiec patrzy w twarz dziewczyny,
A ta główkę rozmarzoną skłania,
Czyniąc jemu dziwne zapytania: 


"O czym marzą owe lilie smutne,
Zatopione w podwójnym błękicie?
Czy jak duchy jeziora pokutne
W śnie kwiecistym nowe biorą życie?
Gdzie je znowu w jasny wieniec wplata
Idealna twórcza piękność świata? 


Czy też może służą za dyjadem
Utopionej w jeziorze dziewicy?
Albo tylko są odbiciem bladem
Ludzkich tęsknot wiecznej tajemnicy,
I dlatego sen życia je pieści
Echem naszych pragnień i boleści". 


"Ty się pytasz, mój biały aniele,
O czym marzą owe kwiaty senne?
W naszych piersiach kwitnie uczuć wiele,
A nie wiemy, gdzie biegną promienie,
I związani ze ziemią łańcuchem,
Nic nie wiemy, gdzie płyniemy duchem. 


Wiemy tylko, że w ciągłej pogoni
Za tą marą piękności bezwzględną
Rozsiewamy kwiaty pełne woni,
Które kwitną chwil kilka i więdną,
Ale w każdym w krótkiej trwania dobie
Zostawiamy jakąś myśl po sobie". 


"Ja bym chciała - dziewczę się ozwało -
Mój sen życia powstrzymać w swym biegu
I zakwitnąć taką lilią białą,
Pełną woni na jeziora brzegu;
I nie ponieść żadnej serca straty,
Lecz tak zwiędnąć jako więdną kwiaty. 


Ja się lękam w ciemną przyszłość płynąć
I utracić rajskich marzeń jasność;
Wolę raczej w chwili szczęścia zginąć
I twą miłość wziąć z sobą na własność,
I być pewną, że się nic nie zmieni
W blasku naszych wewnętrznych promieni". 


"Niech cię przyszłość, najdroższa, nie straszy!
- Odparł młodzian, topiąc wzrok w błękicie -
Myśmy najprzód już w miłości naszej
Zaczerpnęli nieśmiertelne życie
I możemy iść dalej bezpieczni,
Że się sen nasz za światem uwieczni. 


Los nas może na zawsze rozłączyć,
Wyszukiwać męczarnie najrzadsze,
Może w serca truciznę nam sączyć -
Tych chwil szczęścia on jednak nie zatrze!
I zostawim nad swoją mogiłą,
Co nam spójnią nieśmiertelną było. 


Może także nad tonią błękitną,
Tu gdzie teraz rozmawiamy z sobą,
Takie lilie znów po nas wy kwitną,
Naszych losów owiane żałobą,
I w niebiosa patrząc się pogodne,
Będą o nas marzyć lilie wodne".

A.Asnyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz